Większość certyfikowanych produktów renomowanych producentów wykonana jest ze stali o podwyższonej wytrzymałości (stopy manganowe bądź tytanowe) a siatka ogniw spleciona jest w kształt rombowy ukośny. Oczka wykonywane są z drutu ciągnionego o przekroju prostokątnym, o wymiarze od siedmiu do dwunastu milimetrów w przypadku samochodów osobowych, natomiast dla aut typu suv, van, bus i ciężarowych od 12 mm wzwyż.
Kolejną kwestią są różne systemy napinające i wynikające z nich odmienne sposoby eksploatacji. Ogólnie można rzec, że różni je łatwość i szybkość zakładania. Najczęściej spotykanymi rozwiązaniami mocująco-napinającymi są manualne i automatyczne.
W przypadku napinacza manualnego, po ich założeniu na koła osi napędowej, prawidłowym zapięciu należy przejechać odcinek około 100-200 metrów a następnie się zatrzymać i je dociągnąć. Wynika to z ich konstrukcji oraz faktu, że podczas ich montażu pozostał luz spowodowany brakiem możliwości wprowadzenia siatki ogniw pomiędzy koło a jezdnię.
W wersjach z napinaczami automatycznymi powyższy problem nie występuje. W tych rozwiązaniach napięcie jest korygowane przez układ mikro regulacji samoczynnie a zaczyna już z pierwszym obrotem koła. Są one gwarancją stałego napięcia siatki, kontrolowania jej właściwego dociągnięcia do opony podczas jazdy. Warto zauważyć, że wyższy jest nie tylko komfort obsługi ale również nasze bezpieczeństwo, gdyż nie zawsze jest miejsce na to, aby się zatrzymać i dociągnąć mocowanie, jak to ma miejsce w przypadku wersji manualnych.
Warto wiedzieć, że w grupie premium stosuje się specjalny moduł wkomponowany w siatkę ogniw służący do szybkiego demontażu. Pociągnięcie uchwytu rozpina całość natychmiast i można je schować do opakowania, gdy dotarliśmy już do drogi niezaśnieżonej.
Oferowane obecnie na rynku zestawy instalowane są na kołach bez konieczności najeżdżania czy unoszenia (lewarowania) auta. Konieczność najechania na rozłożone, na jezdni przed kołami łańcuchy występowała w pierwszych, stanowiących już historię konstrukcjach charakteryzujących się splotem ogniw tzw. drabinkowym.