Uwaga!
Należy zaznaczyć na wstępie, że w krajach, w których posiadanie łańcuchów śniegowych wymagane jest przez prawo, przedstawione poniżej alternatywne elementy zakładane na opony w celu zwiększenia przyczepności nie są uznawane.
Kierowcy, którym często zdarza się pokonywać nieodśnieżone czy oblodzone odcinki tras dobrze wiedzą, jak istotna jest w takich warunkach odpowiednia przyczepność. W niektórych okolicznościach drogowych nawet bardzo dobre opony zimowe mogą być niewystarczające. Wówczas pozostaje już tylko zapięcie na nich "metalowej siatki". Mimo stosowania przez producentów nowych technologii, bardziej wytrzymałych materiałów, wprowadzania różnego rodzaju udogodnień mających na celu poprawę komfortu obsługi i skuteczności, zasada ich działania na przestrzeni lat nie uległa zmianie.
Solidne, wykonane ze stali stopowej wysokiej jakości zapewniają bardzo dobrą przyczepność na śniegu i lodzie. Minusem zaś, jest sposób montażu, który użytkownikom z mniejszym doświadczeniem może przysporzyć problemów. Okazać się też może, że w posiadanym samochodzie nie można ich montować - dotyczy to szczególnie aut sportowych czy z tuningowanym zawieszeniem, w których prześwit pomiędzy nadkolem i kołem jest znikomy. Bezpieczna eksploatacja wymaga przynajmniej kilku centymetrów luzu w przestrzeni nadkola, co również dyskwalifikuje pojazdy, które zostały znacznie obciążone.
W tym miejscu z pomocą przychodzą nam alternatywne produkty w postaci sprayu "liquid snow chains", tekstylnych skarpet śnieżnych, tzw. pająków z tworzywa sztucznego czy plastikowych opasek.
Spray będący mieszanką polimerów, którą łatwo i szybko aplikujemy na bieżnik opony zwiększa krótkotrwale przyczepność. Szybko się ściera umożliwiając pokonanie niewielkiego odcinka. Płynne rozwiązanie antypoślizgowe jest łatwe w przechowywaniu. Może jednak nie sprawdzić się w zaspach, przy próbie wyjechania ze śnieżnej pułapki.
Tekstylne skarpety wykonane są najczęściej ze specjalnie opracowanego materiału i mogą być instalowane w praktycznie każdym typie auta. Ich grubość dochodząca do zaledwie kilku milimetrów nie wpływa negatywnie na działanie systemów kontroli trakcji czy ABS. Elastyczny materiał nie posiadający usztywnionych elementów jest bezpieczny dla felg, ale nie zawsze właściwie układa się na oponie podczas jazdy. Teoretycznie montaż powinien być łatwiejszy, ale w praktyce ich założenie bywa problematyczne i może być szczególnie skomplikowane przy zakładaniu w autach, o zbyt małej wolnej przestrzeni między bieżnikiem a nadkolem - nie pozwalającej na wsunięcie dłoni. Niekwestionowaną zaletą "skarpet" jest łatwość czyszczenia i przechowywania, ponieważ po użyciu można je uprać i wysuszyć. Dużym minusem zaś, że poruszanie się po nieośnieżonym asfalcie może przyczynić się do ich szybkiego, nieodwracalnego uszkodzenia, a wówczas okażą się jednorazowe.
Faktem też jest, że żaden typ tekstylnych skarpet nie zapewni polepszenia trakcji w takim stopniu, jak na przykład najprostszy i najbardziej ekonomiczny produkt wykonany ze stali. Ponadto tekstylne pokrowce bardzo szybko obnażają swoje słabości szczególnie w głębokim i słabo ubitym śniegu czy na lodzie. Radzą sobie podczas pokonywania krótkich odcinków, o umiarkowanie trudnych warunkach.
Inna opcja to plastikowe opaski przypominające "trytytki" posiadające dodatkowo specjalne wystające zęby, które zapina się poprzecznie do bieżnika opony w kilku miejscach wykorzystując otwory w feldze. Jest to alternatywa jednorazowa, nadająca się do chwilowego użytku.
Podsumowując, jedynym sensownym wyborem jest zakup rozwiązania ze strukturą ogniw wykonanych ze stali stopowych a decyzja o wyborze konkretnego modelu, zastosowanych w nim ułatwień obsługi to kwestia wymagań i zasobności portfela kierowcy.