Czy taki sposób podróżowania i nocowania jest właśnie takim jakiego poszukuję? Pierwszy, najbardziej błahy powód, aby się powyższym rozwiązaniem zainteresować, jest taki, że to jest po prostu fajne, mówiąc najzwyczajniej na świecie. Taki namiot daje wyjątkowe poczucie wolności uniezależniając nas od bazy noclegowej (hotelu, hostelu, domku letniskowego). Więcej, ... zwalnia nas z szukania odpowiedniego terenu do rozbicia obozowiska. Nie wymagana jest perfekcyjna płaskość podłoża. Nie musi być również sucho, miękko. Wystarczy trochę w miarę wyrównanego obszaru, aby pojazd stał prosto. Jeśli tak, ... to nocujemy.
Jak to się w ogóle montuje?
Cała paczka z namiotem o masie ok. 50 - 75 kg w zależności od wielkości montowana jest na systemie nośnym podobnie jak inne akcesoria do przewożenia sprzętu sportowego czy bagażu. Po umieszczeniu jej tam pozostaje tylko wyrównanie położenia i przykręcenie mocowań śrubowych typu U-Bolt obejmujących profile belek.
Czy ja to mogę zainstalować?
Tak. Należy pamiętać, że dopuszczalne obciążenie nadwozia, relingów podawane przez producentów w instrukcjach obsługi to nośność dynamiczna. Jest to maksymalna masa ładunku jaki możemy zapakować na dach i z nim przemierzać setki kilometrów. Podczas jazdy pokonując zakręty, przyspieszając, hamując, napotykając podmuchy wiatru, nierówności drogi taki bagaż oddziaływuje znacznie większymi siłami na karoserię. Czym innym natomiast jest nośność statyczna, której wartość nie jest najczęściej publikowana przez wytwórców. Co jest zresztą zrozumiałe, ponieważ kto "wrzuca" coś na dach nie mając w planach transportu. Przyjmuje się, iż bezpiecznym przelicznikiem jest potrojona nośność dynamiczna.
Jak się to rozkłada?
Wyjątkowo szybko. Po rozsunięciu suwaka pokrowca osiągnięcie pełnej funkcjonalności zajmuje kilka minut. Dość szerokie i wygodne wejście. Nie brakuje we wnętrzu odpowiednich schowków. Podłoga równa, materac dający poczucie miękkości, stanowiący również izolację termiczną więc spokojnie możemy spać ... w sumie gdziekolwiek.