Komfort podróżowania
Lato w pełni, a wraz z nim zaplanowany urlopy, wakacje lub inne eskapady. Najwyższy czas na relaks, rozkoszowanie się pięknem przyrody czy, jak to potocznie się określa "naładowanie akumulatorów". Oczywiście wiele osób decyduje się na bardzo wygodne spędzenie czasu z biurem podróży organizującym noclegi, przejazdy, atrakcje i rozrywki. Bardzo liczna jest jednak grupa turystów preferujących samodzielne podróżowanie własnym samochodem, planujących wyprawy, dobierających formy aktywnego wypoczynku pod kątem własnych zainteresowań.
Jak transportować kajak, canoe, deskę windsurfingową czy małą łódkę?
Najczęściej wykorzystywanymi rozwiązaniami, gwarantującymi bezpieczne ich ulokowanie na czas podróży jest umieszczenie naszego sprzętu na dachu w specjalnych uchwytach z zabezpieczeniami antypoślizgowymi. Przymocowanie za pomocą wytrzymałych taśm z klamrami zaciskowymi oraz zastosowanie bloczków stabilizujących dziób i rufę. W ten sposób osiągniemy doskonałą stabilizację, zapobiegniemy przesuwaniu się i zagwarantujemy pełną ochronę zabieranego sprzętu. Wśród akcesoriów samochodowych, uchwytów, bagażników umożliwiających sprawne i wygodne zabieranie ze sobą kajaka, łodzi, deski surfingowej doskonale sprawdzają się profesjonalnie przygotowane produkty szwedzkiej marki Thule.
Jak bezpiecznie dotrzeć do celu podróży?
Pierwszą, najważniejszą czynnością jest sprawdzenie pojazdu. Skontrolujmy, "wsłuchajmy się" czy coś nie stuka, nie terkocze w aucie. Wszelkie niesprawności lepiej usunąć przed wyjazdem, niż być zaskoczonym podczas trwającej wyprawy. Nie bagatelizujmy niepokojących odgłosów, popiskiwań lecz, jak to się potocznie mówi "dmuchajmy na zimne". Jeśli mamy wątpliwości, nie jesteśmy pewni odnośnie stanu auta, zdiagnozujmy je, oddając na przegląd w ręce profesjonalistów. Podstawą jest skontrolowanie poziomu oleju w silniku, stanu ogumienia, ciśnienia w kołach (również, jeśli występuje także w zapasowym), stanu układu hamulcowego (tarcz, klocków, poziomu płynu), wydajności układu chłodzącego (poziomu, właściwości płynu w zbiorniczku wyrównawczym), funkcjonowania wycieraczek (jakości piór, poziomu płynu w spryskiwaczu), odpowiedniej ilości kamizelek odblaskowych, kompletu zapasowych żarówek, trójkąta ostrzegawczego, a zimową porą również stanu łańcuchów śniegowych.
Jeżeli wiemy, że w najbliższych dniach czeka nas kilkusetkilometrowa trasa, zadbajmy o własne samopoczucie, o własny organizm. Przede wszystkim powinniśmy się zrelaksować, dobrze wyspać. Wielogodzinna, monotonna jazda przy dużym skupieniu na drodze, zmiennych warunkach pogodowych jest bardzo męcząca. Niekiedy wiąże się też z dużą ilością zaskakujących, niespodziewanych sytuacji. Prowadzenie auta wymaga od kierowcy refleksu, natychmiastowych reakcji i skupienia. Idealnie byłoby, gdyby z nami podróżowała jeszcze osoba mająca uprawnienia do prowadzenia danej kategorii pojazdu, mogąca w każdej chwili zastąpić kierowcę.
Im wcześniej zdecydujemy się na przygotowania do naszego wyjazdu, tym lepiej. Zdrowy rozsądek, brak chaosu, świadomość, że wszystko jest "dopięte na ostatni guzik" uspokaja i pozwala skoncentrować się na podróży. Nerwowe poczynania, denerwowanie się, stres nie wpływają na poprawę bezpieczeństwa podczas pokonywania trasy, a wręcz przeciwnie tworzą złą atmosferę, sprawiają, że próbujemy dotrzeć do celu jak najszybciej, nie skupiamy się "na drodze". W takim stanie emocjonalnym nie powinniśmy podróżować. Lepiej spokojnie, z rozwagą zaplanować każdy element trasy, określić przybliżony czas docierania do poszczególnych miejsc. Załatwmy wszystko odpowiednio wcześniej, wytyczymy trasę przejazdu, wykupmy ubezpieczenia, ustalmy miejsca tankowania, odpoczynku i spożywania posiłków.
Przemierzając kolejne kilometry z GPS-em nie bagatelizujmy istotnej roli mapy w wersji papierowej. Może się zdarzyć, że nasza nawigacja nie sprosta zadaniu, utracimy zasięg lub odmówi posłuszeństwa. Może zdarzyć się sytuacja, że dobierzemy ustawienia (parametry), które wyprowadzą nas w pole (w niektórych przypadkach, w dosłownym znaczeniu). Korzystając z papierowej wersji, pamiętajmy o tym, aby była aktualna, jak najnowsza. Powstają nowe drogi, niektóre odcinki tras są remontowane, więc jest to właściwie konieczność, jeżeli mamy zamiar szybko, wygodnie osiągnąć cel podróży.
Pamiętajmy o ściąganiu aktualizacji map nawigacji, szczególnie jeśli minęło już kilka miesięcy od ostatniego pobrania.
Nawet, jeżeli czujemy się wypoczęci zaplanujmy przerwy. Jeżeli nasza trasa jest wyjątkowo długa, wymagająca nadzwyczajnej koncentracji, przebiegająca licznymi, krętymi, np. górskimi odcinkami pomyślmy o opłaceniu pobytu w motelu i porządnym odpoczynku.
Jazda zgodnie z przepisami to oczywistość, lecz wciąż warto o niej przypominać. Stosujmy się do przepisów ruchu drogowego, kierujmy się uprzejmością, życzliwością w odniesieniu do innych uczestników ruchu drogowego, a wówczas tak realizowana podróż przebiegnie nam w spokojnej, miłej atmosferze i przy okazji nie spalimy znacznych ilości paliwa.